1/20/2015

Jestem lepsza od innych - Czyli jak Cię widzą, tak Cię piszą + trochę pewności siebie.

 "(...)Czyli jak Cię widzą, tak cię piszą"



Znacie to uczucie, gdy pierwszego września, siadacie w szkolnej ławce a wraz z wami 30 nowych twarzy, których nie znacie? Zapewne każdy z nas przechodził to co najmniej z 4 razy, jak nie więcej. No więc i ja w tym roku poznałam moją nową klasę. Myślę sobie, "Kurcze ale super, prawie nikt mnie nie zna, więc startuję z czystą kartą, ma nadzieję, że zrobię na nich dobre pierwsze wrażenie a jeśli nie, to nadrobię później" I takie to miałam plany, tjaaa... dopiero teraz wiem, jak bardzo się myliłam.

Nie wiem jak to się stało, ale gdy przyszłam do nowej szkoły, okazało się, że jednak kilka osób, już mnie zna bądź też kojarzy, może to za sprawą starszego chłopaka, lub tych 30 tysięcy na facebooku? Tak czy siak starałam się wypaść dobrze.
W klasie, siedziałam dość cicho, spokojnie, nie wychylając się przed szereg, czyli tak jak to jest w nowym otoczeniu. Jednak teraz wiem, że zostało to odczytane zupełnie inaczej.
Nie jestem osobą, która dużo się uśmiecha, zazwyczaj siedzę jak ponury kosiarz a moja mina bardzo zbliżona jest do wyrazu twarzy małej Wednesday z 'Rodziny Adamsów'. Zawsze myślałam, że jest to dość neutralna i bezpieczna 'mimika' jak na początek, ponieważ nie wyraża zbędnych uczuć czy też sztucznych uśmiechów itd. Czyli wiecie, myślałam, że zostanę odebrana jak wszyscy, niestety dzisiaj dowiedziałam się, że moja 'neutralność' bardzo odbiegła od moich zamiarów, ponieważ koleżanka, gdy zobaczyła mnie siedząca z miną grumpy cata pomyślała "Jezu, wcale się nie uśmiecha, pewnie jakaś chamska jest, fejm jeden." Nawet nie wiecie jak wielkie było moje zdziwienie, gdy się o tym dowiedziałam <i weź tu człowieku staraj się być normalnym xD > do tego dochodzi jeszcze kwestia mojego "fejmu" ale to zaraz. Cieszę się natomiast z tego, że zaraz po tych słowach usłyszałam, ze jestem miłą i wesołą osobą i że się myliła co do mnie. Czyli już wiem, że jak cię widzą, tak cie piszą.

Wracając do mojego 'domniemanego' fejmu. Już kiedyś o tym pisałam, ale w trochę innym znaczeniu. Dzisiaj rozważymy o co w tym chodzi i dlaczego ludzie mnie tak postrzegają.
Zacznę od tego, że nigdy nie uważałam się za lepszą od innych, no bo nie ma przecież czegoś takiego. Nigdy nie starałam się wywyższać, czy na siłę pokazywać, że ja coś potrafię a ktoś inny nie. A tu okazuje się, że 2/5 osób, które znają mnie z widzenia i kojarzą fakt, że robię zdjęcia, mam tą stronę na Facebooku i tego typu podobne, myślą, że jestem zadufaną w sobie dziewczyną, która ma nie wiadomo ile kasy, nie kumpluje się z "byle kim", ogólnie 'łapie fejm' i te sprawy < plizz powiedzcie że wiecie o co mi chodzi xD > A przecież, ja nie jestem nie wiadomo kim! Wyobrażcie sobie, że moje życie wygląda jak wasze, chodzę do szkoły, sprzątam w domu, gotuję, zbieram 'lanie' od rodziców, ponoszę porażki. Niejednokrotnie ktoś pisał czy mówił mi, że właśnie na początku myślał, że taka jestem ale potem kompletnie zmienił o mnie zdanie. Ale wiecie co, nie dziwię się, bo ja też nie raz oceniłam kogoś po 'okładce'
Dobra, wracając znowu do kwestii tego, iż ludzie myślę, że jestem lepsza od innych, albo wręcz mnie za taką biorą, to są w błędzie. Nie wiem dlaczego tak jest. Jest mi bardzo przykro z tego powodu, gdy ktoś pisze mi "Kurcze, widziałam Cię dzisiaj w galerii, ale bałam się podejść" Bałaś się? Ale dlaczego? Ja nie gryzę :C nawet gdybym chciała to mam tak małe ząbki, że nie dam rady :C Zawsze mnie to smuciło, bo bardzo lubię poznawać nowych ludzi a zwłaszcza moich fanów czy osoby dla których jestem autorytetem <wow, autorytet to może za dużo powiedziane> ale nawet nie wiecie, jak to cieszy, gdy podchodzi do ciebie obca osoba <obojętne czy to w szkole, czy w galerii > i mówi ci najprostsze "Robił ładne zdjęcia", od razu robi się człowiekowi cieplutko na serduchu i wie, ze to co robi jest słuszne. <+ jest to dodatkowy zastrzyk motywacji> Kurcze, może wiem, że wy teraz pomyślicie, "Tja yhym, tutaj tak pisze a na serio to nawet by nie podziękowała" ale tak nie jest, szczerze to nie wiem jak miałabym wam to udowodnić. Albo wiem! Wystarczy ze mną pogadać, na żywo, czy to na asku czy gdziekolwiek.

Dalej nie wiem jak to jest, że staram się być miła, uczynna itd, a ludzie i tak będą postrzegać mnie jako fejma, który jest chamski itd. Może to już taka 'tradycja' albo raczej taki stereotyp, który rysują nam (młodym: przyszli wielcy tego świata) gwiazdy show biznesu? Że skoro już 'coś' osiągnął to musi się spóźniać, okazywać brak manier, wywyższać się? Nie mam pojęcia, chciałabym to zmienić. Nie wiem też, dlaczego ludzie tak postrzegają mnie <wiem, że nie wszyscy, ale pewnie takie sprawiam wrażenie> Może mam napisane na czole 'sarkastyczny cham' xD ? Nie wiem, może Wy wiecie i mi powiecie? Wiadomo, że trudno oceniać jaki ktoś jest, poprzez jego posty, zdjęcia <chociaż mam nadzieję, że postu pomagają wam, poznać mnie lepiej>. Jeśli tylko ktoś ma ochotę, to zawsze może napisać do mnie na facebooku, asku lub wysłać maila aby się o tym przekonać. A może ja się po porostu za mało uśmiecham? :D

Mniejsza o to wszystko, na koniec, chciałabym dodać wam trochę odwagi. Jeśli kiedykolwiek zobaczycie na ulicy, kogoś 'sławnego', kto jest dla was autorytetem, motywacją <no nie wiem, Adama Małysza, Piotra Roguckiego, czy Dawida Kwiatkowskiego> to nie bójcie się podejść i poprosić o autograf czy zdjęcie. Wiem, ze pomyślicie sobie, że jesteście pierdliwymi fanami, ale sory takie życie sławnej osoby, poza tym jaką masz pewność, że to nie była ostatnia szansa w życiu, żeby mieć chociażby minimalny kontakt z osobą, którą lubicie, szanujecie? Nio właśnie. Więc odwagi i do dzieła!

 A ja dziękuję, wam że jest tu was co raz to więcej i że tak chętnie odwiedzacie mojego bloga i komentujecie wpisy. Mam nadzieję, że teraz trochę zmieni się nasze patrzenie na 'młode fejmy' <Jezu, co za określenie, przepraszam>

Pozdrawiam serdecznie. Mat!




  
J E Ż E  L I   P O D O B A   C I   S I Ę   T E N   P O S T   K L I K N I J   P O D O B A   M I   S I Ę   P  O  N  I Ż E J 

31 komentarzy:

  1. Bardzo szczery tekst :) nie znam Cię osobiście, ale wydajesz się naprawdę sympatyczną osobą, która nie jest ,,fejmem'' :)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie w miasteczku było tak samo i byłam postrzegana tak samo :D doszły mnie słuchy, że wystarczyło że na kogoś po prostu, zwyczajnie, po ludzku popatrzyłam i było "o boże, ona na mnie spojrzała!!!" no.. to było dziwne. Wiele osób do tej pory myśli że jestem wredna, wywyższam się i "suczą naturę mam wypisaną na twarzy", a wystarczy że ktoś mi powie, że podobają mu się moje zdjęcia i jest takie `łiiii jak fajnie że komuś się podoba to, co robię`.

    W pełni Cię rozumiem i dla mnie nie wydajesz się zapatrzona w siebie :D no może z początku bałam się cokolwiek napisać, jakiś komentarz czy coś.. (ale debil, ojeju) :D

    miłego dnia! x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest smutne, że ludzie od razu z takim dystansem... no ale co zrobić.

      pozdrawiam :*

      Usuń
    2. Jaka szybka odpowiedź <3 jak słodko :3 a, i fragment z małymi ząbkami jest mega haha!

      Usuń
    3. Akurat to z zebami to prawda, sa malutkie xd

      Usuń
  3. Od pewnego czasu czytam twoje posty, coraz bardziej mnie zaskakujesz w pozytywnym sensie.Twoje posty są takie prawdziwe i życiowe, w dodatku w każdym jest trochę motywacji do życia w tym szarym świecie, do tego żeby wziaść sprawy w swoje ręce ;) Ludzie podchodzą z dystansem bo może się boją, albo myślała że się ośmieszą i będą wspominać ta wtopę do końca życia...Nie przejmuj się zachowaniem ludzi,ponieważ jesteś moją inspiracją, dlatego rób zdjęcia i się spełniaj :D A natury ludzi nie zmienisz, szczególnie w dzisiejszych czasach jak ileś polubień na Facebooku czynni cię kimś lepszym..
    PS. Będe najszczęśliwszą osobą, jeżeli taki fejm odpowie mi na komentarz <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No moze i to racja, ale fajnie jest jak ktos do ciebie podchodzi nawet jesli gada glupoty, wime bo sama tak robir xD
      pozdrawiam :*

      Usuń
    2. Oooo, odpisałaś <3 Wtedy zapewne czujesz sie dumną z tego co robisz i ze ktoś Cię rozpoznaje :D jakbym Cię spotkała to bym na pewno podeszła, po rady bo tez trochę focę no i pewnie po fotkę z Tobą :D

      Usuń
    3. Fotkę ze mną <3 to by było takie dziwne dla mnie xD

      Usuń
  4. Mam podobny problem. Przez kilka nietrafnych, acz nieświadomych niepoprawności wypowiedzi i oryginalny, przyznaję się, bogaty ubiór już sporo osób uważa mnie za bawiącą się innymi hipokrytkę... a przecież nie jestem kawałkiem lodu. Szkoda, że wcześniej nie zastanowiłam się nad tym, jak otoczenie, które mnie nie zna, może odbierać poszczególne zachowania.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo dobry i szczery tekst. Mnie też czasami znajomi obgadują za plecami, mimo że mnie dobrze nie znają. Ja się tym jednak nie przejmuję, bo wiem, że nie jestem taka zła jak im się wydaje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobrze, chyba należu ufać sobie i własnym przekonaniom w takich sprawach

      Usuń
  6. Mysle, ze ktokolwiek kto pisze tak o swojej popularnosci i nazywa siebie fejmem, na to srednio zasluguje :D oby sie z Ciebie celebrytka nie zrobila :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hah fejm, celebrytka, gwizada, zwał jak zwał- jakoś nie mam ochoty na to

      Usuń
  7. Wydajesz się być taką miłą, wygadaną, wesoła i utalentowaną dziewczyną :) Taka fest babeczka, która nie owija w bawełne i robi co lubi.
    Fajny post!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nieźle nieźle. Posta jednak odłożyłem na dzisiaj bo wczoraj nawet naleśników nie umiałem dokończyć, spanie mnie btało :p Na asku też długo nie siedziałaś więc w końcu mogłem się też wsypać. Inaczej pisałbym coś na siłę xD (tak, to działa w dwie strony, Ty nie idziesz spać to osoby siedzące na asku też nie idą). Kolejna sprawa, "yhym" i "poznawanie Cię przez posty" to moje słowa ale dobra, powiedzmy, że pomogłem w napisaniu tego posta :D
    Ale teraz tylko o poście. Ja to dobrze znam, nie raz, nie dwa się siedziało z nowymi ludźmi czy to w szkole, czy na imprezie czy gdziekolwiek i zawsze jest to samo. Nie chodzę cały uhahany, nie uśmiecham się na siłę, mam normalny wyraz twarzy (przynajmniej dla mnie on jest normalny). No ale ludziom się on nie podoba, bo wyglądam na wukrrrrrr... zdenerwowanego człowieka, który jest wiecznie i ze wszystkiego niezadowolony. Znajomy tak powiedział o Xabim (http://d.yimg.com/i/ng/sp/empics/20100626/12/249063556-26062010120310.jpg, http://s.libertaddigital.com/fotos/noticias/xabi-alonso-210213.jpg, http://s.ndtvimg.com/images/content/2014/jun/806/xabi-alonso.jpg) że On jest takim nieprzyjemnym człowiekiem na boisku i poza nim pewnie tez chodzi ciągle taki gburowaty. Potem sobie pomyślałem, że ja też nie mam podniesionych kącików ust, brwi takie do dołu i w ogóle. A to po prostu tak się wygląda i na siłę lepiej tego nie zmieniać żeby nie stawać się sztucznym. Zresztą nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że gdzieś jestem i do wszystkich się uśmiecham- wtedy uznaliby, że jestem jakiś debil albo zjarany xD To ja juz wole być tym "złym". Dodatkowo ja nigdy pierwszy nie zagaduje, mało się odzywam w nowym towarzystwie (wychodzę z założenia, ze jak mam powiedzieć coś głupiego to się lepiej nie odzywać) i to wszystko potęguje mój tak wizerunek "niedobrego". Ale walić to, to nie mój problem :D Na boisku mam gorszy wizerunek. Wiem, że to zabawa, ma mi to sprawiać przyjemność, okej, ale zaraz zaraz, ja do tego podchodzę tak bardziej poważnie i przegrywanie wszystkiego jak leci nie sprawia mi wielkiej przyjemności (i pewnie każdy tak ma ale nie każdy to powie). Innych boli to, że znajduję czas na bieganie, na granie kiedy tylko idzie, że oglądam ciągle mecze, że się tym interesuje, że publikuje posty na fejsie o moim jedynym klubie, że wrzucam kompilacje, po prostu denerwuje ich to, że tym żyje :( Jak mieliśmy zakończenie sezonu, to dostałem od kolegów w antyramie zdjęcie C. Ronaldo z serduszkiem z dopiskiem: "Najlepszy Ronaldo sezonu". Chyba myśleli, że się obrażę czy coś ale się mylili, do teraz mam z tego ubaw :p Druga sprawa to coniedzielne ligowe mecze. Tam mam juz wizerunek tego prawie najgorszego. Ratuje mnie tylko to, że nie łamie nóg i że się nie bije na boisku i poza nim :D Nie gadam z nikim z przeciwnej drużyny, ze swoimi gadam tylko o meczu i nie ma żadnego odpuszczania. Nie cieszę się ze strzelonego gola, denerwuje się jak przegrywamy i wtedy robie wszystko, żeby to zmienić. Moja drużyna to lubi (przynajmniej tak mi się wydaje). Druga strona to moje słownictwo na boisku. Jeżeli ktoś coś mi zrobi i uznam, że to nie było zgodne z przepisami to jestem dosyć ekspresyjny i używam dosyć ostrych słów. Nie jestem typem płaczka i każdy o tym wie i jak już zaczynam z kimś rozmawiać na temat tego co się stało to wiadomo, że coś było na rzeczy (staram się poprawić kulturę języka i narazie dobrze mi idzie ;) ). To tworzy mój zły wizerunek ale akurat na boisku mi to nie przeszkadza :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co innego granie takie luźne. Zachowanie na boisku podobne ale tym razem ciągle gadamy i się śmiejemy ale raczej nie odpuszczam jak chodzi o sama grę. Takie co innego widać a co inne słychać :p Potem, jakby to powiedzieć, "grupa z orlika" też tak mnie odbierała jako tego złego. Pierwsze, drugie, trzecie granie wszystko wygrywamy, ja nie odpuszczam i ciągle gadam głupoty i się śmieje. No ale po 10 graniu zmienili o mnie swoje zdanie, przynajmniej mam taka nadzieje xD Teraz nawet mieszamy składy, nie ma juz akcji, ze starsi koledzy grają razem :P EEEEEEJ, czemu ja się tak rozpisuje i gadam dziwne rzeczy, to my mamy poznawać Ciebie a nie na odwrót. Ludzie uznają, że to ja piszę posty a Ty je tylko komentujesz xD Teraz tylko o poście. Ludzie często oceniają innych po tym pierwszym wrażeniu, ktoś wypada źle to od razu jest na stałe przekreślony. Nie chcą poznawać drugiej osoby, a szkoda :( Widzisz, ja się wstydziłem pisać nawet na asku xD ale nie przez to, że jesteś sławna czy coś, wstydziłem się tak po prostu bo tak jestem. No ale jakoś tak się stało, że nabrałem odwagi. Fajnie jest z Tobą rozmawiać :) na asku xD no ale ja mam takie wrażenie, "że to nie jest ostatnia szansa w życiu, żeby mieć chociażby minimalny kontakt z osobą, którą lubię, szanuje" ;) Dobra, teraz na prawdę koniec, nie mogłem napisać wszystkiego co do postu bo czas ucieka a musze go dodać teraz bo pisałem ,ze go skomentuje także wiesz, to był obowiżzek :p

      Usuń
  9. Po raz kolejny pokazujesz, że mamy za co Cie lubić! :D Wydajesz sie bardzo fajna, wiesz że jesteś dobra, ale jesteś też skromna, no czego chcieć więcej? Oczywiście nie mówie o takiej fałszywej skromności "dla fejmu" haha (mam nadzieje, że mnie zrozumiałaś xD) Byłoby super kiedyś poznać Cie osobiście :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O bardzo mi miło, mam nadzieję, że jesli tylko bedzie okazja to się to uda :*

      Usuń
  10. Zawsze znajdą się ludzie, którzy oceniają innych z góry. Myślę, że jest to naturalne zachowanie przy pierwszym kontakcie, że ludzie oceniają osobę,z którą mają do czynienia Ale pewne osoby zmieniają tą 'ocenę sytuacji, osoby' w bycie po prostu wrednym i zamkniętym na poznanie tej osoby i co się potem okazuje, nawet nie stara się jej na prawdę poznać. Grunt to robić swoje. "Po pierwsze, mnie nie znasz!
    Nie masz pojęcia kim jestem, i jaki drzemie we mnie potencjał
    powiesz o hejtach? TO ZAPAMIĘTAJ!
    Że ten kto ich nie ma, nigdy nie ruszy się z miejsca! "-B.R.O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh przeraziło mnie twoje B.R.O xD taki długi skrót xd

      Usuń
  11. Coraz lepiej piszesz, jeszcze więcej takich dojrzałych tekstów :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jesteś mega i cudownie piszesz :)
    Zapraszam do mnie :D
    http://nadziejanazycie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie również czasami postrzegają jako "wredną sucz", ale to tylko wrażenie do pierwszego zdania, które wypowiem, później to ulatuje i ludzie stwierdzają, że jestem otwartą i pełną humoru osobą, przy której można się czuć komfortowo.

    OdpowiedzUsuń
  14. Cóż więcej dodać Mat, wyobraźnia ludzka nie zna granic :D niech żałują ci, którzy nie próbują :D

    OdpowiedzUsuń