12/24/2014

Wymyślić się na nowo - Czyli pomysł na życie.


(...)Czyli pomysł na życie



Ile razy w dniu, miesiącu, roku młody człowiek taki jak my (podejrzewam, że średnia wieku czytelników tego bloga nie przekracza 17 więc określenie młodych jest tu jak najbardziej na miejscu) dostaje pytanie "Kim chciałbyś zostać w przyszłości"...
Jasne, super. Wiecie, czasem mam wrażenie że z perspektywy dorosłych najwidoczniej jest to dość normalne pytanie typu "jutro ubierzesz sukienkę czy spódnicę?" Bo przecież nie ma nic łatwiejszego niż w wieku 16 lat wiedzieć co się będzie robić przez resztę swojego życia. Prawda?

Przedszkole, podstawówka... czas kiedy dziewczynki chcą być księżniczkami ( w późniejszej fazie piosenkarkami czy aktorkami) no a chłopcy chcą jeździć autami i ścigać się w F1. <Oj wtedy wszystko było takie proste!> No ale wracając do kwestii naszego pytania o przyszłość. Zapewne, gdy zapytacie dziecko 6 letnie aby odpowiedziało na to pytanie, nie będzie miało z nim większego problemu. Szkoda tylko, że z wiekiem czas oczekiwania na odpowiedź, wydłuża się. No ale przecież wtedy jeszcze nikt nie oczekuje od nas deklaracji na całe życie. Aż przychodzi czas 3 klasy gimnazjum, pisania egzaminów i zapisywania się do szkół ponadgimnazjalnych. Wtedy, już przestaje być tak miło co? Pamiętam, że była to jedna z moich ważniejszych samodzielnych decyzji w życiu i cieszę się, ze wybrałam to co wybrałam. No ale nie o tym teraz mowa. Chodzi mi o fakt tego, że dziecko 15. czy tam 16-letnie zostaje postawione przed wyborem szkoły, a raczej klasy o danym profilu, który będzie rozszerzony zdawać trzy lata potem na maturze a następnie ta matura będzie przepustką do jego dalszej edukacji, czyli plus, minus 3/5 lat edukacji (bądź też dłużej) Czyli możemy wnioskować, że człowiek z 3 klasy gimnazjum, stoi przed wyborem swoich kolejnych 6,7 czy nawet 8 lat a może i nawet swojej pracy. Kurcze no, ja nie wiem co chcę zjeść jutro na obiad a co dopiero co chcę zdawać na maturze xD No ale tutaj już raczej nie mam większego wyjścia :D

Pytacie mnie 'kim chcesz zostać jak dorośniesz" a raczej "czy wiążesz swoją przyszłość z fotografią. Powiem wam tak. W przyszłości, chciałabym robić coś co będzie sprawiać mi przyjemność i będę w pełni usatysfakcjonowana z wykonywania tego zawodu. Coś co pozwoli mi rozwijać swoje pasje i zainteresowania, nieustannie ucząc się czegoś nowego. I jeśli tym wszystkim będzie fotografia, czyli coś co już kocham i jeśli jeszcze będę mogła na tym zarabiać... Jezu! Coś wspaniałego. Nic innego jak zarabianie na przyjemność!
Z innych zawodów... hyyymmm... No tak, piosenkarką niestety nie zostanę. Ale zawszę mogę zostać fotografem sławnych piosenkarek? Co nie? ^ ^
Zawsze ciekawiła mnie ludzka anatomia i od kilku lat myślałam, aby zostać fizjoterapeutą i pomagać innym. Fajnie by było pracować w laboratorium przy tworzeniu kremów czy coś w tym stylu. Szczerze, to zawsze podobała mi się praca w salonie kosmetycznym. Kojarzy mi się ona z taką czystością i ładem, wiecie o co chodzi.
Wiem, że mam dużo planów na przyszłość. Chciałabym móc zwiedzać różne kraje. Nie obiecuję również, że zostanę w Polsce, bo jeśli tylko nadarzy się okazja to wyjadę. Jasne, może mi się nie uda i wrócę, ale przynajmniej nie będę żałowała, że nie spróbowałam.
Zdaję sobie sprawę, że los potoczy się inaczej i szansa na to, że zostanę 'kimś wielkim' jest jedna na 1529419491564, ale mam nadzieję, że ciężką pracą uda mi się osiągnąć swój cel.

Pozdrawiam ~Mat


-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

How many times a day, month, year a young person like we is asked “Who would you like to be in the future?”… Great! Sometimes I just think that from the adults’ perspective it is quite a normal question like “Tomorrow you’ll be wearing a dress or a skirt?”. Because there’s nothing easier than knowledge at the 16 about one’s future…Right?

Kindergarten, primary school.. The time when girls want to be princesses and boys want to race in F1. When you ask a 6-year-old kid he or she won’t have a bigger problem to reply. Actually, when you get older answering to that kind of a questions starts to make you more difficulties. You become a young adult, exams, tests, challenges, responsible choices and decisions appear. And this is the time when you have to make up your mind about your future, your studies. We can simply say that a 17-year-old person decided about 6 or 7 years of their lives.
You really often ask me what I would like to do for living and if that is going to be associated with photography. And the answer is yes. In the future I would like to do something that will actually make me happy and I will feel satisfied. Something that will make t possible for me to improve my skills and develop. Also making money by doing what I love in my opinion is the best thing you can have in your life.

The other things I could do in the future are stuff associated with human anatomy and I’ve been thinking of becoming a physiotherapist. Also working in the beauty salon would be a nice thing in my opinion. Oh! I would love to travel the world as well.
The next thing is that I do not promise that I will stay in my home country, because if there is any opportunity, I’ll leave. I think that taking the risk even if you fail is worth it because you wouldn’t know what could have happened. I am sure that with my hard work I will achieve my goal.
-Ad.





 JEŻELI PODOBA CI SIĘ TEN POST. KLIKNIJ "PODOBA MI SIĘ" PONIŻEJ

18 komentarzy:

  1. Ostatnia część, od "pytacie mnie" w większości jest też o mnie.. To o fotografii idealnie, potem też anatomia, ale może nie akurat kosmetyki, choć o fizjoterapii myślałam.. Mam dużo pomysłów i w sumie nadal nie wiem. I od jakichś 3 lat to mój największy problem - jaką obrać drogę, żeby te następne 10, może 20? lat były przeżyte z przyjemnością, pasją i jak najlepiej. I jak to pogodzić z koniecznością utrzymania się (bo cóż po hobby, skoro jeść coś trzeba?). Wydaje mi się to trochę okrutne, że dzisiejsze standardy są takie: "najlepiej jak masz 25 lat, tytuł co najmniej magistra, najlepiej dwa kierunki, 5 języków i jakieś 3 lata praktyki"... I to mnie przeraża, że tak jak piszesz - nie wiem, co chcę robić jutro, a co dopiero za 10 lat :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie powinnismy sie tym tak przejmować, decyzje i tak bedziemy musieli podjać, ale stres nam w tym nie pomoże.

      Usuń
  2. Kurcze, jest 2:11 a ja czytam co tam Mat znów naskrobała :D i znów mądrości! Strasznie mnie wkurza, że musimy podejmować tak trudne decyzje, wywierające wpływ na cale nasze życie w tak młodym wieku! Ja na przykład cholernie chciałam uczyć się języków ( szczególnie hiszpańskiego) i poszłam na taki profil ale tak naprawdę wolałabym już architekture i obecnie uważam że moja szkola jest najgorsza jaką mogłam wybrać a czasu nie cofnę ;/ eh Ale co się bede tu uzewnetrzniac :D Wesołych świąt Mat!

    OdpowiedzUsuń
  3. Moim zdaniem punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. W pełni się z Tobą zgadzam, że jak ktoś nie wie co chce robić to ma duży dylemat przed sobą i licea czy technika profilowane to dla nich udręka. Z drugie j strony dla takich ludzi jak jak, którzy mają już plany i sprrcyzowane zainteresowane udreka by bylo męczęnie się z tyloma przedmiotami przez 3 lata, bo ja juz wyczekuje momentu gdy zakończę nauke fizyki i chemi w czerwcu.Tak źle i tak nie dobrze, ale cóż zrobić, na szczęście są też takie licea, gdzie rozszerzenia wybiera sie po 1 kl , ale to też pewnie ,, przywilej" dla ludzi z większych miast, gdzie jest wiekszy wybór szkół.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, ale ile jest takich osob ktore w gimnazjum są już określone? moze 1 na 10. Zawsze zazdroscilam takim osobą bo wiedzialam, ze beda miały łatwiej z taką decyzją :)

      Usuń
  4. Świetna notka, kolejny raz zresztą :) Przemawia do mnie to co napisałaś i w pełni się z Tobą zgadzam. Niedługo sama będę wybierać szkołę średnią i szczerze nie mam pojęcia co chcę robić. Myślę, ze po prostu jeszcze nie odkryłam tego czegoś, a tu muszę coś wybrać :( Mam nadzieję, ze uda mi się podjąć jakąś w miarę dobrą decyzję, choć nie wiem, bo tak jak ty mam problemy z tym co zjeść na drugi dzień na obiad czy śniadanie :D + świetny pomysł z tymi fotkami z dzieciństwa, bardzo urocze :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem w 3 klasie gimnazjum i jak pomyśle o tym, że już lada moment będę musiała wybrać szkołę to ugh! Najbardziej chyba boję się, że źle wybiore..

    Wesołych świąt, Mat! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma sie co martwić, pomyśl rozsądnie po prostu :)
      Dziękuję, Tobie również i szsalonego sylwestra! Pozdrawiam!

      Usuń
  6. Jestem w twoim wieku i kompletnie nie wiem, co mam zrobić ze swoją przyszłością. Ty, z tego co pisałaś masz już jakieś plany, a ja kompletnie nic. Uważam, że to chore, żeby w wieku 16 lat musiała decydować co będę robić do emerytury albo dłużej (bo przecież studia, a później praca po nich odpowiednia).

    http://whiteblackbooks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, mam nadzieję, że to przyjdzie wiekiem. Ja mam wielkie plany, ale boje się, że nic nie wypali.

      Usuń
  7. Jak zwykle dobrze napisane, jak zwykle trafiasz w sedno Mat :D

    OdpowiedzUsuń
  8. ja całe życie chcę być księżniczką i zmieniać świat najlepsze, prawie 20 na karku a wciąż marzenia te same :D

    tymczasem zapraszam na nowy blog, nową przygodę oraz na nowe postanowienie noworoczne!
    http://jestembrunetka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Mat salon kosmetyczny z ładem, a jesli musialabys zrobic paznokcie u nog u niezadbanej (pod wzgledem pazurlow i okolic) 60 (badz w innym wieku) latki? :)
    To nie jesy hejt czy cos bardziej joke hshs :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze? Nie przeszkadzałoby mi to, poza tym taki klient to raz na rok zapewne by był, zwłaszcza w naszym społeczeństwie.

      Usuń