12/20/2014

Każą nam wybierać i określać! ~ Czyli co to jest 'sztuka'





Zapewne niejednokrotnie, ktoś z nas, został postawiony przed pytaniem 'Co to jest sztuka?'. Ja również i to nie raz, dwa, czy trzy razy. I za każdym razem oczekiwana była od mnie długa, zwięzła i treściwa wypowiedź, opisująca od A do Z co znajduje się w mojej głowie, gdy słyszę słowo sztuka. Ku zdziwieniu moich przełożonych, odpowiedź ma była krótka, zwięzła ale nie koniecznie jasna i szczegółowa. Odpowiedź to, WSZYSTKO.

Ha, pewnie tak samo jak reszta moich rówieśników myślicie 'chyba ją porąbało'. Tak i tutaj dochodzi inna strona tego pytania: Dyskusja. Nosz jak ja nie lubię rozmawiać z ludźmi na temat 'dlaczego wszystko?" Zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdy musi wiedzieć kto to był Duchamp, Gauguin czy Beksiński i nie każdy interesuje się sztuką tak bardzo jak ja, ale jeśli ktoś nie ma takiego samego poglądu jak ty, to to przemilcz. Proszę. Najgorsze jest przekonywanie kogoś, że to właśnie  TY i tylko TY masz rację. A przecież, jak ktoś może mieć rację w tym 'co jest DLA NIEGO sztuką'? (rozumiecie mnie, mam nadzieję xD ) ABSURD.
Tak, zaraz po tym jak wypowiadam zdanie: "Dla mnie sztuką jest wszystko", odzywa się chór osób mówiących "Ta jasne, a co jest takiego pięknego w dziełach, które wyglądają jak by ich twórcą był ktoś niepoczytalny!? Sztuką są obrazy wielkich malarzy, jak Leonardo Do Vinci". Z takiej wypowiedzi wnioskuję, że ta osoba po prostu nie rozumie i nie zrozumie przekazu, którym chciał podzielić się z nami artysta i że jest zwolennikiem, bardziej sztuki akademickiej w której należy wykazać się swoim talentem malarskim. W takim przypadku, staram się zamilknąć i nie prowadzić dalszej rozmowy bo wiem, że i tak jestem na straconej pozycji. Ponieważ 98% społeczeństwa, po zobaczeniu obrazu, no powiedzmy, autorstwa pana Kandinsky'ego powie "Eee, takie to nawet ja też umiem namalować"... No, wiec co tu dalej kogoś przekonywać, że do tego też jednak potrzebny jest pomyślunek i talent? No właśnie. Ale ja to doskonale rozumiem. Tak jak i ja nie rozumiem na przykład idei boksu, <czyli okładania się za pieniądze> a dla innych jest to całe życie. Temu też, nie ma nic złego jeśli widząc bohomazy Pollocka, sprzedawane za $140 000 000 i nic Ci się w tym nie podoba, to masz do tego pełne prawo i nikt nie ma prawa powiedzieć Ci w tym momencie, że się mylisz ponieważ, jest to twój osobisty pogląd na sztukę.

I teraz odpowiem na najbardziej nurtujące pytanie, dlaczego właśnie tak sądzę. Ponieważ, iż, jednak, może, dlatego, że: Po pierwsze. Idąc śladami rozumowania tego, że 'prawdziwa sztuka to taka w której należy wykazać się swoimi umiejętnościami i talentem' to właściwie, wszystko co nas otacza jest wytworem czyjejś kreatywności, pomysłowości i idei. Czyż nie? Przecież, każda, nawet najmniejsza rzecz musiała kiedyś zostać wymyślona, następnie skonstruowana a na końcu jeszcze nazwana, a czy te trzy rzeczy nie należą do sfery umiejętności i talentu?

Dla mnie sztuka nie ma wytyczonych granic. Nie ma jasnego podziału gdzie mogę się zatrzymać i powiedzieć: "trzy razy nie, dziękuję". Zawsze starałam myśleć się niekonwencjonalnie. Spoglądać na świat od strony z której nikt by nigdy nie popatrzył, temu też moja wrażliwość na tematykę sztuki nie ma ograniczeń. Znam osoby, które jasno mogą powiedzieć co jest dla nich sztuka a co nie, ale przeważnie, osoby te, nigdy nie interesowałby się tym bardziej.
Czyli. Jeśli ktoś coś wymyślił (powiedzmy jakiś kubek) to przecież, musiał włożyć w to siebie, swój pomysł, swoje preferencje. Ktoś musiał to stworzyć, a dobrze wiemy że bez talentu i umiejętności nie dał by rady, więc to kolejny fakt na to, że wszystko co nas otacza jest sztuką. W dodatku często użytkową.
No dobra, wracając do bohomazów niepoczytalnego artysty. Czy oglądając takie dzikie dzieła, nie zastanawialiście się co ta osoba czuła kiedy to tworzyła? Może, właśnie przez takie dzieło, chciała przekazać nam jego wewnętrzne przemyślenia czy poglądy. Poza tym popatrzy na to trochę inaczej. Czy proste, sztywne, obrazy nie są dla was przewidywalne i proste w odczycie? Jasny, klarowny przekaz typu 'siedzą ludzie nad rzeką i piją herbatę, spoglądając na zachodzące słońce.' Jasne.
Jak dla mnie działa z serii 'Nie, to nie sztuka' są dość nieprzewidywalne. Niby nic nie przekazują a jednak, każdy może interpretować je na swój własny i dowolny sposób co rozwija naszą kreatywność. Ale myślę, że temat interpretacji zostawię na inny post.

Dobra, nie wiem czy nie zagnałam za daleko z tymi moimi przemyśleniami. Chciałam jeszcze raz zaznaczyć, ze prowadzę taki wpisy, aby pokazać Wam mój punkt patrzenia na pewne sprawy czy tematy. Nikt nie musi się ze mną zgadzać, dobrze wiem, że do druga osoba nie przeczyta tego i będzie zbulwersowana że jest tak mało zdjęć w tym artykule, ale inaczej nie mogłabym przekazać wam tego co tak na prawdę myślę.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Probably, you were asked for many times “what is art?”. I was asked that question as well, not once, twice but plenty of times. And every time I was expected to give a long and great speech with the entire description from A to Z. What’s surprising, my answer every time was the same, short, not really clear and not descriptive. The answer is: EVERYTHING.
I can only suppose that now you are all like “Is she crazy”. Yes, and here very important is the next aspect: Discussion. Man, how I love talking to people about all these topics, to people who of course do not have to have as big knowledge as I do have but if you don’t have your opinion, then Shhh…. Please. The worst thing is convincing someone that you are the one who’s right and whose opinion is right. And how is that possible? To tell someone what is art and what is not. Nonsense.

Right after expressing my opinion on art which is “For me, everything is art” I can hear others saying “You serious, where’s the beauty in the works of mentally-ill artists. Art is for example the work od Leonardo DaVinci!. From such a statement I can easily conclude that the person simply does not understand the true meaning of art and the message that artist has for the recipient. In such moments I just prefer to shut up because I know that I’m already lost. So I won’t convince anyone that you need an ‘idea’ and talent for art to actually keep talking what you’re TRYING to talk about which is ‘what is arty at what is not”. It the same like the idea of boxing for money. I simply don’t get it but I do not say anything bad about this sport right now.
For me art has no borders. There’s no clear division. I’ve always tried to think in an unconventional way . Look at things from the perspective no one would ever look. That is why I am so sensitive about the topic od art and its borders. I do know people who can say what the art is and what is not, but these people were never very into art.
So if someone had invented a mug he had to put his idea into work, his preferences. That wouldn’t work without some talent and skills. That means that everything that surrounds us is art. Moreover, the art we can use.
Now, about these crazy artists with insane art. Do you ever wonder that maybe this person wanted to express his or her emotions, feelings or thoughts. And don’t you think that plain and simple arts are predictable? Sure, clear message “people sitting at the river bank drinking tea, looking at the sun”. Sure

For me work of arts form the series ‘No, it’s not art” are quite predictable. They seem not to be having any message, however everyone can interpreter that differently. Which makes us creative.

Okay, I do not know whether I haven’t come way too far with my thinking. I’d like to underline once again that I carry on with such posts to show you my point of view and way of thinking. No one has to agree with me. I do know that someone else will not ready that and will be fed up with the lack of photos in this article, but I couldn’t share with you what I really wanted and what I really do think. -Ad.


Pozdrawiam serdecznie! ~Mat.


PS Co mogłabym zmienić na moim blogu? Jakieś wskazówki? Piszcie w komentarzach!<3











 JEŻELI PODOBA CI SIĘ TEN POST. KLIKNIJ "PODOBA MI SIĘ" PONIŻEJ

25 komentarzy:

  1. Ciekawa notka, aż miło się czyta. Oby takich więcej :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny post, bardzo dobrze się go czyta! według mnie też wszystko jest SZTUKĄ, bo jest to pojęcie o bardzo dużym zakresie znaczeniowym ;)

    http://tocouwielbiam.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, ze nie tylko ja tak mam :D Dziękuję bardzo :*
      Pozdrawiam <3

      Usuń
  3. Jejku Mat! Zaskakujesz mnie coraz bardziej z każdym postem. Ogólnie rzecz biorąc ostatnio coraz częściej tu piszesz (albo ja nie mam poczucia czasu) i to mi się podoba, szczególnie, że twoje posty są pisane z głową, piszesz mądrze i właściwie to we wszystkim się z tobą zgadzam :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak piszę więcej i częściej :D Dziękuję, bardzo się cieszę, że mam stałych czytelników :D

      Usuń
  4. Jak dla mnie nic nie trzeba zmieniać, ostatnie posty są genialne. Rozumiem Cię, wszystko co nas otacza ktoś musiał wymyślić, wykazać się talentem a nie tylko inteligencją.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo podoba mi się Twój pomysł na bloga, ta tematyka i realizacja! Świetnie się to czyta i im więcej piszesz, tym lepiej Cię rozumiem ;) Ale niech nie zabraknie tutaj zdjęć, bo są cudowne.
    Fajnie by było, gdyby wszyscy mieli takie podejście do sztuki jak Ty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjęcia będą, obiecuję!
      Dziękuję bardzo, cieszę się, że to co piszę komuś się podoba! <3

      Usuń
  6. Dobry post. Również interesuję się sztuką i też uważam , że sztuka to tak naprawdę WSZYSTKO. Wkurza mnie reakcja ludzi gdy zobaczą np. obrazy Picasso i nagle palną tekst " Każdy tak potrafi". Spotkałam się w życiu z ludźmi którzy twierdzą iż wszystko można namalować, sfotografować jak profesjonalista. Boli mnie również fakt, że wielcy artyści docenieni są po śmierci. Temat fajnie rozwinęłaś, mam nadzieję że po przeczytaniu tego postu każdy doceni nawet najmniejszą rzecz :)
    P.S
    Fajnie że przytoczyłaś ekspresjonistę abstrakcyjnego Pollocka - dużo ludzi nie rozumie jego sztuki, dla wszystkich to tylko rozpryskiwanie farby na płótnie. (Pollock jest jednym z moich ulubionych artystów, uwielbiam jego barwy)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokladnie, mam nadzieję, że zaczniemy doceniać wszystko co nas otacza :)

      Usuń
  7. nic nie zmieniaj, pisz o czym chcesz, tak jest najlepiej bo możemy Cię poznawać :) Świetnie się Ciebie czyta czy słucha czy jak to tam określić ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja po części się z tobą zgadzam, a po części nie. Z jednej strony myślę, że sztuką rzeczywiście jest wszystko, nawet kubek (tak jak na twoim zdjęciu), uśmiech, łzy, cokolwiek. Ale z drugiej strony nie rozumiem jak białe płótno z czerwonym kwadratem na środku może być warte nie wiadomo ile (pewnie nawet liczyć do tylu nie umiem). Nie rozumiem współczesnej sztuki, zwłaszcza abstrakcji. Co to przekazuje? Bo wychodzę z założenia, że sztuka ma coś nam przekazywać, na coś zwracać uwagę. Choć z drugiej strony, co może nam przekazywać wyżej wymieniony kubek?
    Tak jak mówiłaś, sztuka nie ma granicy, dla jednego coś jest sztuką, a dla drugiego już nie. Na świecie są różne gusta, o których się nie dyskutuje:) Po prostu wyrażamy swoje zdania, i tyle.
    Nie wiem czy zrozumiesz o co mi chodzi, bo ja sama nie bardzo umiem to przekazać.

    Temat, który wybrałaś jest bardzo trudny i to działa na plus, że zdecydowałaś się go poruszyć:)
    Dobrze się ciebie czyta, według mnie nic nie musisz zmieniać, super ci idzie. Powodzenia w dalszym blogowaniu!

    http://whiteblackbooks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie sztuka nie musi zawsze czegoś przekazywać. Czasem ma po prostu ładnie wyglądać albo pasować do otoczenia :)
      Dokładnie, każdy ma swoje zdanie i nikt nie powinien sie w to mieszać, zwlaszcza jesli chodzi o takie dosc osobiste przemyślenia :)
      Bardzo mi miło, dziękuję i pozdrawiam! :3

      Usuń
  9. "Ponieważ, iż, jednak, może, dlatego, że: Po pierwsze. Idąc śladami rozumowania tego, że 'prawdziwa sztuka to taka w której należy wykazać się swoimi umiejętnościami i talentem' to właściwie, wszystko co nas otacza jest wytworem czyjejś kreatywności, pomysłowości i idei. Czyż nie? Przecież, każda, nawet najmniejsza rzecz musiała kiedyś zostać wymyślona, następnie skonstruowana a na końcu jeszcze nazwana, a czy te trzy rzeczy nie należą do sfery umiejętności i talentu?"

    Dokładnie tak! Najbardziej samo pojęcie sztuki kocham za to, że można interpretować ją i odbierać na milion różnistych sposobów :D
    A co do bloga to tak jak pisałam już na Twoim asku, moim zdaniem jest idealnie, tak ciepło tu u Ciebie, ja bym nic nie zmieniała :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się, że się ze mną zgadzasz.
      Pozdrawiam cieplutko <3

      Usuń
  10. Na lekcji Wok zastanawialiśmy się co to jest sztuka i w tedy zaczęłam swoje rozmyślania.Pierwsza myśl, która pojawia sie, kiedy zobaczyłam obraz Pabla Picassa to było "On był chory!" na pewno nie byłam jedyną osobą, która tak pomyslała, ale tak wbrew sobie zaczęłam doszukiwać sie sensu w tych dziwnych kształtach i odkryłam ze to musiał byc artysta, który właśnie zmuszał mnie do snucia wizji i uruchomienia wyobraźnie bym odczytała emocje jakie sie wiązały z tym obrazem.To niesamowite jaki to był złożony proces.
    http://avenuefranche.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że jednak sztuka zmusza nas do myślenia, że nic nie jest podane na tacy :D
      Pozdrawiam!

      Usuń
  11. Kiedyś usłyszałam taką definicję "sztuka to coś unikatowego, jedynego w swoim rodzaju" i wydaje mi się to słuszna myśl. Twoje ujęcie "sztuki jako wytworu czyjejś wyobraźni i umiejętności" ma dla mnie sens tylko i wyłączenie w przypadku pierwowzoru, pierwszego modelu. Jak w przypadku kubka - może ten pierwszy owszem, był sztuką. Ale to, co mamy teraz w sklepach - to jego setki tysięcy kopii, które tak okrutnie depczą otoczkę "oryginalności". Nie wiem, jaka jest fachowa definicja, ale wydaje mi się, że stwierdzenie "wszystko jest sztuką" po prostu sprawia, że samo słowo jest zupełnie niepotrzebne. Bo skoro wszystko, to po co to w ogóle jakoś nazywać? Dobrze jest to pojęcie jakoś zawęzić, chociażby po to, żeby odróżnić muszlę służącą może kiedyś do picia, od jedynego w swoim rodzaju kubka wykonanego przez utalentowanego artystę, a w końcu - od wielotysięcznej kopii istniejącego już, najbardziej funkcjonalnego, modelu kubka.
    Ale plus za ciekawy wpis!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja dziękuję, że ktoś się wypowiedział i powiedzial co o tym sądzi, bo też o to chodzi, że każdy ma swoje patrzenie na funkcje sztuki. :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  12. Masz ciekawe spostrzerzenia, naprawdę podoba mi się Twój blog, ma ładny wygląd i ciekawe posty. Trzymaj tak dalej

    http://lazzypizza.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń