Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sesje plenerowe. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sesje plenerowe. Pokaż wszystkie posty
4/10/2019
Paulina & Marcelina

Moje ukochane modelki? Pamiętacie sesje narzeczeńską Pauliny i Marcina? Potem moje pierwsze wesele, czyli Ich wielki dzień. Sesja ślubna, brzuszkowa, sesja z małą Marcelinką, która stawiała swoje pierwsze kroki, a dziś z Marcelinką która dzielnie pozowała jak rasowa modelka! Cieszę się, że mogę tworzyć wspomnienia dla Was <3
A wszystkich chętnych na rodzinne sesje zapraszam do kontaktu!
9/17/2018
Kasia i Adrian - sesja ciążowa
Ten wrzesień to dla mnie istne szaleństwo. Tak wiele dzieje się w moim życiu, że nawet nie mam czasu pomyśleć o dodaniu nowego posta. Mam nadzieję, że w następnym miesiącu uda mi się nadrobić zaległości i wszystkie wesela oraz sesje się tu pojawią.
Tymczasem zapraszam Was na sesję broszurkową Kasi i Adriana. Pamiętam jak jeszcze niedawno bawiliśmy się na ich ślubie, a tutaj już za chwilkę na świecie pojawi się Adaś.
Mam nadzieję, że będę miała przyjemność robienia takich radosnych sesji częściej!
PS Możecie mnie śledzić na instagramie: www.instagram.com/martynaczarnynoga gdzie dodaję relacje z wesel oraz z moich podróży. A wszystkie pytania możecie kierować tam gdzie zawsze czyli: www.ask.fm/MartynaCzarnynoga
9/01/2017
Sonia & Ariel - sesja narzeczeńska
Długo zastanawiałam się co napisać o tej sesji. Że jest piękna? wyjątkową? Tak to prawda, ale nie to jest w niej najlepsze. Najwspanialsze w tym wszystkim było zaangażowanie płynące z obu stron. Uwielbiam, gdy para ma swoje pomysły, swoją wizję jak to wszystko ma wyglądać. Gdy nie boi się powiedzieć czego ode mnie oczekuje. To ułatwia moją pracę i zarazem sprawia, że współpraca staje się dużo łatwiejsza. Czasem bywa i tak, że para nie ma 'pomysłu na siebie'. Wtedy staram się im pomóc i doradzić co nieco. Jednakże tutaj nie musiałam robić praktycznie NIC! Duet Sonia & Mama Aneta, które na co dzień prowadzą studio dekoracji ślubnej Odcień Bieli po prostu przeszły same siebie. Gdy przyjechałam na miejsce sesji, przez pierwsze kilkanaście minut nie potrafiłam uwierzyć, że będę miała okazję TO fotografować. 'TO' mam na myśli każdy szczegół, który idealnie pasował do całości kompozycji. Niektórzy wiedzą, że uwielbiam klimat boho, więc możecie sobie wyobrazić jak bardzo byłam szczęśliwa widząc piękne kwity, wianek, czy sukienkę Sonii.
Aż ciężko mi uwierzyć, że to dopiero sesja narzeczeńska. Nie umiem doczekać się Waszego ślubu! A także sesji ślubnej!
To była pierwsza moja sesja w takim wydaniu i wiem, że zapewne jeszcze długo czekałabym na coś takiego, gdyby nie zaangażowanie tej wspanialej pary. Piękni, młodzi z pozytywną energią. Fajnie jest pracować z kimś z kim możesz porozmawiać praktycznie o wszystkim. Wtedy praca przestaje być pracą a staje się czystą przyjemnością!
PS Wybaczcie tak dużą ilość zdjęć, lecz ja po prostu nie potrafiłam się zdecydować, więc dodałam praktycznie wszystkie ujęcia z sesji. Enjoy!
6/15/2017
Paulina & Marcin | Jesienna sesja ślubna
Mam nadzieję, że pamiętacie przepiękny, delikatny ślub Pauliny & Marcin,
który miałam przyjemność fotografować a jeśli nie to odsyłam do linku: <klik>
Tym razem w jesiennej scenerii, może nie przy 35*C jak w dniu ślubu, ale nadal delikatnie i kolorowo. Pogoda nie rozpieszcza nas tej jesieni, jednakże udało się nam wymodlić słoneczne popołudnie, które było stosunkowo ciepłe.
Niemniej jednak na sam widok Pauliny w sukience robiło mi się zimno.
Cieszę się, że trafiłam na parę młodych ludzi, którzy nie boją się eksperymentować i przełamywać przyjęte standardy. Szczerze, mam już dość wymuszonych zdjęć ślubnych na rynkach, zamkach czy gankach. Sztywnych ustawień, wzroku wpatrzonego w obiektyw, pokazania sukni czy garnituru. Oczywiście, te rzeczy są ważnym elementem pamiątkowych zdjęć, bo przecież sukienkę ślubną mamy tylko jedną, ale nie zapominajmy co jest najważniejsze do ukazania. MIŁOŚĆ, bliskość, delikatność. A gdzie najlepiej to uchwycić jak nie w przyrodzie? Więc co trzeba zrobić? Trzeba wejść w naturę. DOSŁOWNIE. Tak też zrobiliśmy. Jakże malownicze okolice Bojszów zapewniły nam wiele ciekawych scenerii, światło malowało piękne tło i chociaż trochę ogrzewało nieco zmarzniętych modeli. Jedynym czynnikiem, który działał na naszą niekorzyść był upływający czas z którym wiązał się zachód słońca i nadciągnięcie chmur.
Zapewne zastanawiacie się, skąd ten piękny wianek i bukiet. Otóż o pomoc poprosiłyśmy panie z tej samej firmy dekoratorskiej, która zadbała o wystrój kościoła, sali i nie tylko w dniu ślubu Pauliny i Marcina. Jeszcze raz serdecznie dziękujemy firmie 'Odcień Bieli' za dopełnienie całości tymi wspaniałymi jesiennymi wiązankami. Mam nadzieję, że jeszcze wiele razy będę miała przyjemność fotografować te małe florystyczne arcydzieła.
Do tego szal i chusta które nieco złagodził i nadały rustykalny styl zdjęciom.
A teraz to co powinnam zrobić na samym początku:. Jeszcze raz z całego serca podziękować tej parze młodych, wspaniałych ludzi, dzięki którym rozpoczęłam nowy rozdział mojego życia. Bo to właśnie dzięki nim mogłam rozwinąć swoje horyzonty i zacząć robić reportaże ślubne.
Teraz już choć trochę wiem co chcę robić w życiu i to właśnie dzięki wam.
Teraz już choć trochę wiem co chcę robić w życiu i to właśnie dzięki wam.
Mam nadzieję, że zdjęcia będą waszą najlepszą pamiątką, zaraz po wspomnieniach.
A ja zapraszam wszystkich do zdjęć poniżej oraz do komentowania!♥